Wrzucam kilka zdjęć z realizowanego zadania w ramach projektu “Zachowanie dziedzictwa kulturowego i osiągnięć kulturalnych Zagłębia” czyli wykonaniu prac zabezpieczających i renowacyjnych (czyszczenie, wzmocnienie kamienia i fugi, reprofilacja ubytków, naprawa spoin, hydrofobizacja ochronna) zabytkowych-XIV-wiecznych murów miejskich wraz z wykonaniem ich iluminacji celem wyeksponowania dawnego charakteru przedmiotowego obiektu średniowiecznego. W projekcie remontu i odrestaurowania murów miejskich przyjęto odtworzenie pierwotnego wyglądu z okresu ich powstania za czasu panowania Kazimierza Wielkiego. Ponadto zakłada się również zagospodarowanie istniejącego skweru znajdującego się na przedpolu murów (skrzyżowanie ulic Zawale i Modrzejowskiej) poprzez wprowadzenie alejek spacerowych wraz z oświetleniem, ławeczek oraz tablic informacyjnych opisujących m.in. historię zabytku. Reasumując projekt bardzo ciekawy, myślę że podświetlone mury będą na pewno wyglądać dość efektownie, a co do samego zagospodarowania skweru to czytając założenia projektowe – pewnie skończy się na paru ścieżakach i ławeczkach, które będą oblegiwane przez rdzennych mieszkańców śródmieścia. Szkoda bo jak już pisałem o kilku innych placach – w Będzinie wciąż brakuje placu, na którym mogłyby sie odbywać jakieś kulturalne wydarzenia miejscowych artystów (potrzeba tylko wybudować im jakąś małą scenę), a widok murów miejskich w tle nadawałby tym wydarzeniom niesamowite tło i śrdeniowieczną otoczkę. A tak plac będzie pewnie dalej wybiegiem dla miejscowych czworonogów, dla których jest to jedyny zielony kawałek w tej okolicy. I oczywiście pozostanie jeszcze ten niesamowity kontrast pomiędzy średniowiecznymi murami, a pseudo grecką tawerną po drugiej stronie ulicy. Ale trzeba żyć nadzieją, że może będzie inaczej:)
wyświetleń: 2.5K
piątek, 4 lutego, 2011 | Autor: Rafał Lipiński
Kategoria: Bieżące inwestycje, Zabytki Będzina
Możesz śledzić komentarze do tego wątku poprzez subskrypcję RSS 2.0.
Komentarze i pingi są wyłączone.
3 komentarze
Obecny skwer pod murami miejskimi to do okresu II wojny światowej nastarszy będziński cmentarz żydowski. Tam chowana była ludność żydowska chyba już w XIV wieku, a więc wykorzystanie placu na cele kulturalne odpada.
Uważam, że to miejsce powinno być odpowiednio upamiętnione, chociażby sprowadzonymi z powrotem z Podzamcza kilkoma macewami, wywiezionymi stądchyba w czasie wojny przez Niemców.
Przyznam się o cmentarzu nie wiedziałem ale czytając zapisy planu – skwer ten jest oznaczony symbolem ZP (zieleń urządzona) i dopuszcza możliwość lokalizacji elementów małej architektury. Oczywiście skwer znajduje się w strefie A pełnej ochrony konserwatorskiej i wszelkie poczynania wymagają pozytwnej opinii WKZ. Mnie generalnie chodzi o to, że w mieście – jak pisałem już wielokrotnie jest pełno innych placów, które spokojnie mogłyby odżyć, a nie mogą. Czemu – to wszyscy wiemy. Polityka miejska, która przestrzenie publiczne postrzega poprzez pryzmat różnokolorowej posadzki z bruku itp. materiałów.
Serce mnie bolało jak patrzyłem niedawno na rozbieraną zabytkową basztę (zresztą na zdjęciu powyżej widać, że brak jej górnej części!) (zresztą rozebrano znaczącą część murów). Nie do końca jestem przekonany, że na tym polega “remont” murów miejskich…