Dzisiaj postanowiłem dokonać oceny przebudowy i jak się okazało w końcu także nadbudowy, naszej miejscowej perełki tzw. Domu Wójta położonego przy ulicy Czeladzkiej 2 w Będzinie. Jakiś czas temu pojawił się artykuł w sieci na temat tej inwestycji, gdzie zademonstrowano kilka rysunków dotyczących planów inwestycyjnych dla tego obiektu i krótki, dość chaotyczny opis pomysłów prywatnego właściciela na adaptację tego budynku. Restauracja, apartamenty, sala konferencyjno-bankietowa to miał być główny pomysł na odbudowę tego zabytku.
Na szczęście dla obiektu okazało się, że plany związane z nadbudową spowodują ograniczenie w dostępie światła do pomieszczeń mieszkalnych zlokalizowanych w sąsiednim budynku i projekt został zmodyfikowany tzn. ostatecznie zmieniono kąt dachu budynku, a zrezygnowano z podnoszenia ściany zlokalizowanej w sprzecznej granicy.
Wygląda to na pewno o niebo lepiej niż miało być pierwotnie choć budzi wątpliwość sam fakt nadbudowy, który w moim odczuciu wprowadza chaos w okolicach pasu zwieńczającego tzw.architrawu, gzymsu i attyki. Wygląda to po prostu jak sztuczna narośl, która zakłóca historię tego obiektu. Cóż znowu polemizowałbym z konserwatorem zabytków…rozumiem inwestora bo to w końcu potencjalna powierzchnia do generowania zysków, jednak nie rozumiem “ochroniarzy historii” czemu zgodzli się na lądowanie “Star Treka” (bo ten tympanon nad rokiem 1889 r. własnie kojarzy mi się ze statkiem kosmicznym, a w końcu budynek obok też stoi “rakieta”) na jednym z najstarszych zachowanych zabytków w centrum naszego miasta.
Invalid Displayed Gallery
Blask blaskiem, historia historią, a i tak wygrywa kapitalizm.
Mam nadzieję, że w oknach na poddaszu zostanie odkryty łuk i choć trochę nawiążą one do swego starszego rodzeństwa zlokalizowanego o kondygnację niżej. Może to odrobinkę odratuje ten zaatakowany przez obcych, jakże cenny w historii naszego miasta, historyczny obiekt. Z drugiej strony może ta inwestycja wskrzesi z martwych w końcu Plac Kazimierza, któremu też przydałby się powiew historii. Któż wie?
wyświetleń: 807
Faktycznie….dziwna sprawa….sam w tej chwili pracuje nad obiektem zabytkowym w Toruniu i konserwator działa jak …konserwator…nawet konstrukcji dachu nie pozwala zmienić(jedynie wzmocnić) a co dopiero mówić o zmianach wysokości obiektu czy kącie nachylenia…..Nie chce oceniac pracy konserwatora ale wg mnie nie powinno się zezwalać na takie przebudowy, zmieniając proporcję obiektu i to jeszcze obiektu o takim znaczeniu…..A co do Placu Kazimierza to mnie od dawna zastanawia czemu tam nie rewaloryzuje się tego rynku….a buduje się tam huśtawki;/